* * *
Dawno, dawno temu, w królestwie kuchni znajdowała się kraina przyzwoitego kartonu.
Karton zamieszkiwały w pełnej zgodzie małe koreczki i sympatyczna żółta kula. Całymi dniami wylegiwały się na słońcu, przetaczając leniwie z jednej strony kartonu na drugą lub skacząc jak pchełki.
Pewnego dnia bezbronny karton został nawiedzony przez futrzanego smoka, który dziko pomrukując, splądrował zawartość krainy i powyganiał koreczki do jej najdalszych krańców.
Smok wziął kulę w niewolę, nakazując jej składać sobie codziennie ofiary. Nic już nie było takie jak wcześniej. Zmęczona kula toczyła się osowiale po kartonie, ukazując przerażonym koreczkom poniesioną w starciu z żarłocznym smokiem wielką ranę.
Smok pokonywał wszystkich odważnych śmiałków, którzy usiłowali zbliżyć się do granic krainy kartonu.
Gdy wszelka nadzieja na odzyskanie wolności upadła, w królestwie kuchni zjawiła się istota, która zawołała smoka jego prawdziwym imieniem, skłaniając go do pohamowania olbrzymiego apetytu.
Wygnanie dzikich instynktów z umysłu smoka sprawiło, że z upływem czasu zaprzyjaźnił się z kulą i koreczkami, a powracającą do równowagi krainę zamieszkały także dźwięczące piłeczki.
Smok, który okazał się nosić imię alkoholowe, wykazuje od tego czasu silną tendencję do nieumiarkowania, lecz już nie w jedzeniu, tylko w myciu.
Spokojnej nocy!
PS. Z ostatniej chwili. Zdradliwy smok pozbawił kulę życia. Koreczki ogarnęła żałoba.
Jesteś lepsza od Konopnickiej! :)
OdpowiedzUsuńA swoją drogą, znajomy widok - taka kocia łapa wyzierająca z jakiegoś kartonowego otworu, tudzież reklamówki czy innej kryjówki :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie pisz głośno, bo mi nie sprzedadzą jej pięknego dworku w Żarnowcu ;)
Usuń!CHCĘ WIĘCEJ! CHCĘ CODZIENNIE! Przedostatnie zdjęcie <3
OdpowiedzUsuńMasz na myśli zdjęcie przedstawiające szarżującą dziką bestię?
UsuńBaję!
UsuńRany uśmiałam się jak nigdy ;)) Koty to są jednak osobistości
OdpowiedzUsuńsłyszałam taką legendę że smoki bardzo lubią koreczki i nakrętki :D
OdpowiedzUsuńDzikie smoki potwierdzają ;)
UsuńKobieto, pisz więcej takich bajek. :) Ja chcę, chcę, domagam się wręcz. Uśmiałam się jak goopia. :D
OdpowiedzUsuńBaśń bez szczęśliwego zakończenia, bo na końcu pojawiła się żałoba. Jak tu się bać takiego smoka?
OdpowiedzUsuńBać się trzeba koniecznie. Czemu Kopciuszek został bez pantofelka? Bo smok zjadł :>
UsuńAle zabawa i jaka fajna bajka :) Chyba wszystkie koty uwielbiają korki :)
OdpowiedzUsuń