niedziela, 7 kwietnia 2013

Jolly Jewels 110

Jolly Jewels to kolekcja lakierów typu indie od tureckiej firmy Golden Rose. Lakiery tej marki są tanie i dobre, a niedawno załapałam się w stacjonarnym punkcie sprzedaży na promocję robiącej furorę na blogach kolekcji JJ, więc zakupiłam od razu dwa egzemplarze.

W Polsce brakuje dobrych lakierów indie, Golden Rose z całkiem niezłym efektem próbuje wypełnić tę niszę. Dla niezorientowanych - ten typ lakierów powinien składać się z kolorowej bazy i drobinek, stanowiąc kompletny manicure przy użyciu jednego produktu. Kolekcja Jolly Jewels zamknięta w kanciastych buteleczkach zawiera również brokaty w transparentnych bazach, odpowiednie do layeringu. Niestety, brakuje kulki mieszającej płyn.

W świetle dziennym, bez lampy, z topem

Lakier o numerze 110 składa się z mlecznej bazy, czarnych piegów i czerwonych, odbijających światło sześciokątów. Zagęszczenie brokatu jest dość duże, wystarczy jedna warstwa do ładnego pokrycia płytki. Emalię aplikuje się bezproblemowo, a dzięki dość dobrze kryjącej bazie część drobinek jest przykryta, co sprawia wrażenie głębi. Lakier schnie szybko i pozostawia chropowatą powierzchnię, ale użycie topa nie ma większego sensu, bo jest momentalnie wchłaniany, o czym przekonałam się, nakładając grubą warstwę topa Color Club.

Zdjęcia zrobiłam po 7 dniach od pomalowania paznokci, nie widać odprysków ani startych końcówek, jestem pod wrażeniem. Zmywanie pominę milczeniem.

W świetle dziennym, bez lampy, z topem

Zauroczyły mnie te piegi, wyglądają jak mak. Całość daje lekko folkowy, bardzo polski efekt, na pierwszy rzut oka kojarzy mi się z Makową Panienką. Z przyjemnością nosiłam lakier w trakcie Świąt Wielkanocnych.

Dziś nie będzie zdjęć z Burym, bo w trakcie pisania notki zrzucił mi doniczkę na głowę. Przedstawiam zatem szczytową grań Everestu:

Z lampą i topem


10 komentarzy:

  1. Mam tylko jeden JJ, czarne groszki i czerwony brokat w czerwonawej bazie, ale szału nie robi:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiałam się nad nim, nakładałaś solo czy na kolor?

      Usuń
    2. czerwony nakładany na kolor wygląda lepiej, ale sam też daje radę

      Usuń
    3. Nakładałam na coś bordowo-burgundowo-niewiemjaktomodnienazwać:D Nie wyglądało źle, może kiedyś spróbuję jeszcze z nabłyszczającym topem na całość.

      Usuń
  2. aaaaaa, ale czadowy lakier, jutro zaraz lecę do sklepu i będę szukać!! Dobrze, że piszesz o takich nowościach pazkonciowych, bo sama bym się o tym nigdy nie dowiedziała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że jestem ostatnią, która je wkleja :D Na szczęście kolekcja rośnie.

      Usuń
  3. Ja paznokcie maluję raz na ruski rok i zawsze na ten sam kolor, ale muszę przyznać, że bardzo mi się podoba lakier, który tu prezentujesz :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że czytasz coś ciekawego :))

    Śliczny ten lakier, trochę folkowy, ale i taki jakby... wiosenny :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem zwolenniczka paznokciowej pstrokacizny, ale podoba mi się ten efekt :)

    OdpowiedzUsuń