poniedziałek, 10 czerwca 2013

Są takie miejsca w Krakowie...

...gdzie można zatrzymać czas.

Poszukując lodów na Starowiślnej, do których nie będzie kilometrowej kolejki, odkryłam nowo otwartą kawiarnię o przykrej nazwie FastCoffee.

W pierwszej kolejności mój wzrok przykuła widoczna z ulicy płaskorzeźba znajdująca się w podwórzu, na którym ustawiono stoliki z giętego metalu. Następnie dostrzegłam przeróżne rodzaje lodów świderków oraz gofry, które nie są często spotykane w Krakowie. Miła pani zachęcała do wejścia do środka, więc postanowiłam skorzystać z zaproszenia.


Kawiarnia jest mała i schludna, wystrój nowocześnie przytulny. Nie przepadam za modnymi lokalami z taśmową obsługą i papierowym kubkiem kawy po 15 złotych.

Uzbrojona w gofra z lentilkami i aparat w telefonie komórkowym udałam się do przeuroczego ogródka porośniętego pnączami. Przyjazny cień i stabilne, chłodne mury pozwoliły odpocząć od upału i odgłosów ulicy. Zniszczona nawierzchnia podworca nie ujmowała klimatu, dodając element podkreślający spokój trwania mimo upływu czasu.


Bez namysłu spróbowałam lodów w sycącej polewie czekoladowej z orzechami. Następnym razem na pewno zamówię w strzelającej posypce, która kojarzy mi się z dzieciństwem i przyjemnym szczypaniem języka. W upalny dzień wpadnę na owocową granitę i chętnie sprawdzę, czy robią smaczniejsze cappuccino niż w McDonald's.


Jeśli macie ochotę na kawę w niezatłoczonym miejscu w centrum miasta, proponuję odejść parę kroków od Rynku i wstąpić na chwilę na kawę do FastCoffee. Kto wie, może następną pieczątkę w karcie rabatowej przybijemy obok siebie?


13 komentarzy:

  1. Lubie takie miejsca, wygląda na bardzo klimatyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda wspaniale :) Może kiedyś i ja tam zawędruję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie wolę takie zaciszne, bardziej kameralne kawiarenki :) I te Krakowskie zakamarki, uliczki... Ożywiły się moje wspomnienia jeszcze zza czasów studiowania w tym mieście :) Jeśli będę tam znowu, z pewnością namierzę FastCoffee, dzięki za polecenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie i klimatycznie. Miejsce z cudowna atmosferą. Aż chce się wskoczyć w auto i jechać do Krakowa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Codziennie przejeżdżam obok tej kawiarenki, opis jest na tyle zachęcający, że muszę kiedyś wstąpić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jest tam aż tak pięknie i klimatycznie, ale póki co to mało oblegane miejsce, więc można w nim znaleźć odrobinę spokoju.

    OdpowiedzUsuń
  7. na zdjęciach wyglada super :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już wiem, gdzie będzie następne wizażowe spotkanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba we dwoje, bo grupka się niestety nie zmieści :(

      Usuń
  9. Wygląda wspaniale, może jak kiedyś będziemy tamtędy przejeżdżać to wpadnę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mama kazała przekazać że Kraków jest zajebisty :) i te klimatyczne miejsca też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dysponuję ograniczonymi funduszami, więc interesują mnie małe, niezatłoczone i tanie lokale. Czasem w głębi blokowiska można znaleźć takie perełki. W Krakowie jest wiele ciekawie wystrojonych, klimatycznych i niedrogich miejsc jak sieć "Warsztat" czy "Kolanko nr 6", lubię też nieco droższym przytulny ogródek "Le Scandale" na Kazimierzu. Jaszczury czy inne Barany nie są dla mnie.

      Usuń