Z Gliwicami to nigdy do końca nie wiadomo.
Skąd się wzięła nazwa miasta? Czemu FOCH zmienił się w POCH?
Jak szybko przyjedzie policja, gdy zacznę wspinać się na Radiostację?
Czy Piast ustawił mecz ze Świtem? Czy ktoś w ogóle odwiedza Muzeum Techniki Sanitarnej?
Moje Gliwice to za każdym razem coś nowego.
To urocze kamienice...
... Święty Rzutniktrzymający...
... kino studyjne Amok ledwo pamiętające smak przedwojennego luksusu...
... neogotycka poczta z cegły, z burym czterokończynowym, kulawym jak mój...
... a przede wszystkim labirynty...
... ciekawskie spojrzenia...
... i zrozumienie.
Tak. To jedyne miasto na Śląsku, do którego wracam z przyjemnością.
A Brudna lubi, gdy przywożę zapach jej kocięctwa.
Na początku pomyślałam sobie: to będzie nudny post (jakbym Cię nie znała). Co mnie obchodzą jakieś Gliwice? A na koniec się popłakałam ze wzruszenia. Mało słów, kilka zdjęć, a tyle emocji. Masz moc dziewczyno. Pisz więcej.
OdpowiedzUsuńpiekne!
OdpowiedzUsuńWspaniały post ! :)
OdpowiedzUsuńWitamy się pierwszy raz - posiadacze psa, wielbiciele gór, a i bury kot u rodziców się znajdzie :) Chciałam powiedzieć tyle - cudne kociaste!
OdpowiedzUsuńWitam przedstawiciela przyjaznego gatunku :)
UsuńAch, to ja nie wiedziałam, że Ty też z Gliwic! Ale fajnie, gdzie jest święty Rzutniktrzymający? :P
OdpowiedzUsuńKościół Wszystkich Świętych :)
UsuńJestem z Podkarpacia, Śląsk dopiero poznaję.
Całkowicie zgadzam się z pierwszym zamieszczonym komentarzem...
OdpowiedzUsuńNo i jeszcze odnośnie kocich zdjęć - świetne!
jeszcze nigdy nie byłam w tym mieście ;)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam Gliwic.
OdpowiedzUsuńA mają tam takie ładne koty!
UsuńHerzlich wilkommen in Gliwice! :)
OdpowiedzUsuńI proszę mi tu nic na Piasta...! :P
Czy pisałaś już coś o gliwickiej architekturze?
UsuńNigdy nie byłam w Gliwicach, ale dla Świętego Rzutniktrzymającego chyba przyjadę :D
OdpowiedzUsuńPiękne koteczki .... :-)
OdpowiedzUsuńlabirynty mnie powaliły :) super kociaki
OdpowiedzUsuńZachwycona kotami zostaję na dłużej i obserwuję:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Święty powalił mnie na łopatki!!!!:)
OdpowiedzUsuńjakie pieekne koty
OdpowiedzUsuńfajny blog o kotach, zdjęcia po prostu superowe, pomału zaczynam czuć sympatię do kotów :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Piotrze :)
UsuńCo tu tak pusto??? :(
OdpowiedzUsuńZamek elektromagnetyczny
OdpowiedzUsuńPomoc frankowiczom
gilotyna
Mediacje Łódź
Fajne miejsca. Jak się znudzisz wejdź do nas na stronę https://www.esencja-peelingu.pl/ Polecamy!
OdpowiedzUsuń